Gdybyś przeczytał porządną biografię Marii Antoniny, nie pisałbyś takich bzdur, na podstawie lekkiego filmu, gdyż zaliczać nie można
tego kina do historycznego, ze względu na nieujęte fakty i sposób w jaki film został nakręcony. Jeśli chodzi Ci o Ludwika XVI to nie był cieciem, był po prostu zwykłym i bardzo prostym człowiekiem, który nie nadawał się na władcę Francji ani na męża Marii Antoniny. Natomiast kwestia "ukrytego powodu"dlaczego to, nie chciał lub nie mógł Ludwik XVI dokonać konsumpcji związku małżeńskiego jest bardzo prosta i wynika z gry aktora, nie był po prostu gotowy, miał problemy z impotencją.

Wybacz ale czy Ty masz coś z głową lub czytać nie umiesz ze zrozumieniem? Po pierwsze, nie pisałem nic o Antoninie tylko o filmie (to nie wiem o jakie bzdury Ci chodzi, które sprostowałaby mi jej biografia) a poza tym wiem o niej sporo (może nie z porzadnej wg Ciebie biografii) a napewno wystarczajaco. Po drugie film traktuje właśnie jako lekki więc nie powinien być nudny i ciągnący się jak flaki z olejem. Po trzecie, jeśli ktoś ma problemy z impotencja i nie umie sobie z tym poradzić mimo tak wyrozumiałej żony (obraz filmowy) to nadal jest cieciem a nie prawdziwym meżczyzną.