Bez żadnej puenty, bez żadnego końca. Wyrwany z kontekstu kawałek życia znanej osoby. PORAŻKA
Za takie wypowiedzi powinni wieszac na suchych galeziach powinno sie bic i patrzec czy rowno puchnie. Film o niczym...nie wierze po prostu brak mi slow ty chyba nie ogladalas tego filmu nie wiem jak mozna pisac takie brednie a moze poprostu glupota tak bardzo cie zaslepia ze nic nie widzialas i dlatego byl to film o niczym... cieszko tutaj polemizowac bo po prostu rece opadaja!!!!!!
Ale bez wyzwisk, nie oczekujmy rozmowy na poziomie, sami nie mając żadnego.
Dla mnie Maria Antonina jest fatalnym filmem historyczną, niezłą za to opowieścią o tym, jak łatwo się pogubić w świecie, gdzie trzeba być mocnym i strasznie opanowanym - jak to jest być gwiazdą. Jest nietypowy, ale Coppola lubi łamać granice. W tym momencie przesadziła, bo Dunst aktorką jakąś tam jest, ale na pewno nie sprostała wyzwaniu, jakim jest zagranie osoby cholernie emocjonalnej i z jednej strony zagubionej, z drugiej głupiej. Bo Maria Antonina była głupia, cokolwiek by to nie znaczyło.