Ciekawa, ale jednak porażka. "MARIA ANTONINA" pokazuje losy kobiety i właściwie skupia się tylko na psychice kobiety. Tak więc przez cały czas oglądamy Marię Antoninę, która raz się smieje, raz przymierza buty, raz gra w karty itd. I to trwa całe dwie godziny. Nadrabia jedynie strona techniczną i urokiem Dunst. Jednak to chyba za mało... 6/10