Zupełnie nie potrzebnie ktoś nawiązał serii filmów. Oczywiscie akcje w stylu zabili go i uciekł,ale ciekawie sie to ogląda. Jak na razie pozytyw
Promocja, czysta promocja, która miała polegać na zwiększeniu zainteresowania potencjalnego widza. Niestety, gdyby Liam Nesson nie żył to teraz prawdopodobnie przewracałby się w swoim grobie, gdzieś na cmentarzu w Ballymenie, patrząc na to, do czego sprowadzili bohatera przez niego granego.
To nawiązanie do "Uprowadzonej" to jakieś nieporozumienie, które wprowadza w błąd widzów. Z "Uprowadzonymi" to nie ma nic wspólnego - dobry serial o "pracy" specjalnej jednostki operacyjnej.
Chyba kpisz :D to ma tyle wspólnego o pracy jednostek specjalnych co godlewska o śpiewaniu :)