Bo przecież sam scenarzysta zachęca ! W sklepie którym pracuje Ana - jest scenka kiedy po wybraniu przez Greya wszystch sprzętów, Ana podsumowuje jego zakupy i pyta - czy jesteś seryjnym mordercą ? A on odpowiada z uśmiechem - nie dzisiaj.
"Rope, tape, cable ties? You're the complete serial killer"
"Not today" :)
Ja odnalazłam zachętę, tylko się zebrać nie mogę ciągle ;) ! A będzie więcej sezonów w ogóle?
Tak, na jesień jest zapowiedziany 3 sezon. Nie moge się doczekac, bo tak cholernie dobrego i niepokojącego serialu nie widziałam od dawna.
U mnie było tak, że obejrzałam Greya, ale Jamiego kojarzyłam już wcześniej (m.i.n. z Once upon a time), a po serial sięgnęłam ze względu na dobre opinie i przede wszystkim interesującą mnie fabułę - nie zawiodłam się :)
Ja jestem po pierwszym odcinku! Podoba mi się! I Dornan faktycznie gra dużo lepiej niż w Greyu...;) w ogóle ciekawa postać ten Paul, oglądam dalej ;)
Ja serial obejrzałam wcześniej niż Greya i patrząc na Dornana w filmie nie mogłam się wyzbyć z głowy wizerunku seryjnego mordercy.
Najpierw zainteresowałam się serialem, nawet nie wiedząc, że Jamie zagra w "50 twarzy". Serial świetny, bardzo dobrze zagrał rolę seryjnego mordercy - bohater niby taki poukładany, niepozorny, a jednak... ;) Uwielbiam Jamie'go w tym serialu, ale do "Fifty shades" nadal nie mogę się przekonać (czyt. obejrzeć)...
faktycznie, dopiero po Twoim poście zwróciłam uwagę na tą "zachętę" :D faktycznie, fajnie połączyły się te wątki :)
tę* zachętę , błąd mi się wkradł. Jamie miał już opanowane wiązanie do roli Greya :) Jednak ja najpierw obejrzałam 50 twarzy i teraz nie mogę się przyzwyczaić, że Paul to morderca.
Taka ciekawostka,że akurat drugi sezon The Fall kręcili już po skończonych zdjęciach do 50 shades, więc wiązanie (zwłaszcza krawatem) w jednym z odcinków serialu miał opanowane po roli Greya tak na prawdę ;) tak mnie ta scena śmieszyła,że musiałam zatrzymać i się wyśmiać :D I też oglądam w tej samej kolejności i nie mogę się wyzbyć wrażenia,że ten serial de facto mógłby być spokojnie kontynuacją filmu, z tytułem Upadek Greya- sporo podobieństw a i na pewno oglądalność miałby większą ;p
nie wiem kto wyzej napisal o grze aktorskiej w Grey'u ale HELLO on nie gra jak mu sie podoba tylko gra tak jak rezyser czy dyrektor mu karze rozumiecie to rezyser decyduje jak ma sie zachowywac i jak na wygladac scena, film.
Tak jest w książce a scenariusz greya powstał na podstawie książki. Przypadek. Ale nie dziwię się ze Dornana wzięli do roli greya. Grey miał być psychopatyczny.
Hmmmm..... gdybym obejrzała Greya to na 100 % nie obejrzałam bym Fall. Fall jest rewelacyjny, Dornan w nim gra świetnie, z jednej strony normalnego, z drugiej mrocznego psychopatę. A Grey? Widziałam fragment i wystarczy, ona pusta lala, on niewyżyty manipulant, film bez klimatu... Sami aktorzy wstydzą się, że w nim grali, i to o czymś świadczy.
hehe, wstydzą się? dobre.. a co oznaczają kolejne tytuły: Ciemniejsza strona Greya (2017), Nowe oblicze Greya (2018) i obsada wciąż ta sama.
"Kto odnalazł zchętę w "50 twarzach Greya" do obejrzenia The Fall ?"
nikt normalny.
Miałam wątpliwą przyjemność oglądać "Greya" i pamiętam, że stwierdziłam "Boże, ale z niego drewno". Potem jakoś przeczytałam, że gra jedną z głównych ról w The Fall i gdy zobaczyłam, że ma takie pozytywne oceny, postanowiłam sprawdzić o co chodzi.
Jestem szczerze zdziwiona i urzeczona jednocześnie, bo nie spodziewałam się, że może tak fenomenalnie grać. Szczególnie w drugim sezonie i trzecim sezonie. Jest tak dobry, że aż sama złapałam się na jego pułapki.
Cóż, uznam, że Grey to był wypadek przy pracy i puszczę go w niepamięć, bo rolą w The Fall przyćmił wszystko ;)