nie ma żadnych praw, coś jest thrash albo nim nie jest tzn. jest pozerstwem jeśli ktoś chce tak mówić, co nie musi zmieniać faktu, że to może być dobra muzyka
pozerów było więcej
nie tylko w thrashu
chłopaki z Queen twierdzili, że grają rocka a grali power pop w 80tych, Genesis twierdziło, że gra wciąż proga a to był już tylko pop,. to samo mamy z Metallica, która podpisywała swoja płyty thrash a tak naprawdę nie grała już thrashu (albo wszystkie inne kapele wyprzedziły ją w szatańskiej złosci... nie wiem)
grali i grają dobrą muzyką, ale to nie fair, że wciskają ludziom od drugiego albumu, że grają thrash... bo każdy kto słuchał troche thrashu ten wie, że to co najwyżej proto thrash, a później hard rock, ale nie thrash...
Kill 'em All tow miarę dobra thrashowa płyta
Ride the Lightning to albo marny thrash albo zwykłe pozerstwo
Metallica jako zespół thrashowy skończyła się na Ride the Lightning i nikt nic na to nie poradzi, że każdy fanatyk thrashu tak powie
mi jest to obojetne,
pozatym Metallica nigdy była prawdziwą thrashową kapelą, ale w 1983 roku
niestety od 1984 roku thrash zmienił się, poszedł do przodu a Metallica cofnęła się w rozwoju w kierunku popu
zamiast mieścić się w ramach gatunku chłopcy z Mety chcieli się z niego wydostać i wydostali się swoją drugą płytą, na której się skończyli

i nie mam im tego za złe, ale niech nie określają swoich płyt (oprócz debiutu) mianem thrash bo to nie prawda, że to thrash
chłopaki grają co najwyżej różne inne gatunki zmieszane z thrashem, ale nie thrash
żeby nikt nie miał mi za złe dam taki przykład
Clash grali na pierwszej i drugiej płycie punk rocka (tzw. tró), który też sie w końcu zmienił (więc i tak dziś jest to tylko proto punk)
na London Calling mieszali punka z innymi gatunkami
płyta to arcydzieło, ale nikt nigdy nie powiedział, że London calling to punk rock, bo punk rockowe w czystej postaci były z 2 piosenki, mówi się na to rock alternatywny

skoro Metallica na Kill 'em All grała thrash

a od Ride the Lightning zaczęła kombinować i wychodzić poza thrash
to od drugiej płyty idąc tym samym dobrym tokiem myślenia Metallica nie gra thrash metalu tylko metal alternatywny
czego największym fdziełem w historii jest Master of Puppets
tak to zgodnie z tym co grają metal alternatywny, za złozone i zbyt lekkie to na thrash natomiast zbyt skąpe i zamało techniczne jak na progresywny metal

tak więc uzasadnione jest powiedzieć, że Metallica ma w dorobku jedną thrash metalową płytę i że skończyła się na Ride the Lightning gdzie zaczęła grać Metal alternatywny... od czarnego albumu grała już tylko hard rocka

na St. Anger grała totalną popeliną (o nazwie nu metal)

ostatnia płyta to natomiast powrót, ale tylko do metalu alternatywnego, ale thrashu w nim znów nie słychać...

Czyli np. Master of Puppets to metal alternatywny?
Bullshit :)
Poza tym to nie oni NIGDY nie tytułowali się mianem zespołu thrashowego, taką łatkę zresztą przypięli im (i Slayerowi) media i lobby wydawców płyt, poszukujące odmiany od szalejącego (lecz powoli wypalającego się) wtedy nurtu NWOBHM. Członkowie zespołu zawsze byli zdania, że grają zwykły heavy metal na punkowych fundamentach, a więc nie czepiam się tego, że twoim zdaniem nie byli zespołem thrashowym. Ale żeby od razu alternatywa? :)

tak prawdziwa alternatywa... nie taka jak się ją gra teraz, bo to wszystko wciąż ewoluowało..
bardziej pasowałoby tu określenie post klasyczny heavy metal
bo jakby fachowo to określić to co gra Metallica nie było nigdy popowe tylko eksperymentalne
i ma to odniesienie w podobnym terminie w punku jako postpunk

słuchaj ja wiem... kedyś były takie kapele jak Ramones, Television itp. i do wypłynięcia Sex Pistols nie wiedziały, że to co grają to punk rock
to samo było z taką kapela jak Overkill, czy jeszcze wcześniej Venom, który nagrał pierwszą w historii płytę thrash metalową.
czy Queen grając w 1974 roku Stone Cold Crazy wiedziało że ta piosenka to czysty thrash metal? nie
oni tego nie wiedzieli...
pierwszy raz krytycy określili debiut Iron Maiden (1980) muzyką thrash metalową (teraz uznaje się to za NWOBHM) - tylko, że ta płyta nie ma odniesienia do późniejszej twórczości dziewicy, bo z Brucem wszyscy wiemy, że grali brzmieniowo w stylu epickich kawałków Led Zeppelin a nie w brudnym stylu Judas Priest i to jest własciwy styl NWOBHM

ja tylko zauważyłem, że twórczość Metallici od drugiej ich płyty jest zbyt eksperymentalna na określenie thrash metal, czy nawet heavy metal a skoro nie jest to prog metal to w tamtych czasach było to nazywane (w innych gatunkach muzyki) alternatywą...
teraz nie nazwałbym tego alternatywą bo teraz to się nazywa post heavy metalem....

a thrash przez wiekszą część kariery grali Slayer, Megadeth

ale przez większość, bo też wychodzili poza ramy gatunku chociaż nie eksperymentowali tak jak Meta


czyli Master of Puppets to odpowiednik punkowego London calling, czy hardcorowego Zen Arcade
w czasach gdy powstawały to była alternatywa czyli eksperymentalna muzyka na tym polu
dzisiaj stosuje się określenia post punk ale nie doczekaliśmy się określenia post metal
i dlatego sądzę, że oszukuje się tu ludzi
stąd tak wielka popularność tych przykładowych płyt, bo przełamywały bariery
stąd tak wysoka pozycja w rankingach, bo to nie są zwykłe płyty
to niesą arcydzieła jakiegoś tam gatunku, to są arcydzieła ponad gatunkowe

i w życiu nie zdyskredytowałbym wartości takiego Master of Puppets
Master of Puppets to nie jest arcydzieło thrashu, w thrashu ponad masterem stoi m. in. Reign in Blood... może i jeszcze jakieś arcydzieło trashu jako samego thrashu
natomiast Master jest na dużo lepszym poziomie ogólnomuzycznym
Reign in Blood.zapisał się w historii thrashu
Master of Puppets zapisał się bardziej w historii całej muzyki
to wyróżnienie dla takiej płyty
wiadomo jednak że tzw tró fani (co jest wg śmieszne) będą wspominać tylko debiut tak jak jest z płytami np. Clashy...
każdy panczur woli debiut choć muzycznie 1000 krotnie lepsza jest ich trzecia płyta, ale w gatunku to się zgodze, że ich debiut jest lepszy bo punk to 3 akordy i darcie mordy a eksperymenty to już nie punk...
pomimo, że pierwszy punk miał wiele gatunków i był dosłownie powrotem do rock n rolla z powerem nowych czasów i w ogóle nie imał się polityki...
natomiast w thrashu przyjęło się, że to młocka niezbyt techniczna ani rozbudowana (w końcu duże wpływy hardcore punku) i mroczne teksty
pomimo że jak Venom, Overkill, czy Meta go tworzyli to wyglądał zupełnie inaczej
tak już jest...
zycie...

hmm ja tylko twierdze, że jeśli są jakieś kanoniczne zasady, które określają gatunek to Metallica ich nie spełnia
wiem, że to krytycy przyczepiają etykietki a nie oni sami
i nie zmienia to tego
że
debiut to jedno z największych dzieł gatunku thrash
tego, że od drugiej płyty zaczęli eksperymentować
że nagrali jedną z najlepszych w historii muzyki płyt czyli Mastera
że grali już tego posta i wspaniale im to wychodziło
że nagrali genialną płytę hardrockową
że po niej dalej eksperymentowali, ale wychodziło bardzo słabo
że St. Anger to jest ich jedyna gówniana płyta bo nu metal to zwyczajne gówno pod każdym względem (możesz to nazwać metalowe disco polo)
że wrócili do eksperymentów i z materiałem, który jest bardzo dobry, ale wisi nad nimi cień Mastera, tego poziomu nie mogą już osiągnąć, bo to w jakimś tam sensie ideał i już taki ich los skoro eksperymentują, że wpadli w taką szufladkę, z której ciężej się wydostać niż z szufladki z napisem thrash

Metallica to jeden z tych wielkich zespołow w całej muzyce, nie tylko w gatunku, tacy zawsze po jakimś czasie mają pod górkę...
są o coś oskarżani
no ale czasem może są powody...
Beatlesi... nie bo się rozwijali
ale czy Floydzi, Zeppelini, później Ironi nie jechali na swojej legendzie?
jeśli spojrzeć na lata po największych sukcesach to tak...
możesz tylko wierzyć Kirkowi i spółce, że robia to najlepiej jak potrafia i że nie mówią nagramy jakąś gnu metalową chałę w stylu St. Anger a naiwniaki to kupią bo Meta to przecież Meta...
ale może taki Slayer czy Maiden nie zmieniając swojej muzyki zabardzo też robią to ot tak...
zrobimy hałas damy dużo szatana nasi fani to kupią a my skosimy na frajerach niezła sumkę
(tymczasem muzyka stoi w miejscu i dawnego poziomu nie ma ani na płytach ani na koncertach)

Master of Puppets to jedno z arcydzieł muzyki jak Pepper Beatelsów, London Calling Clashy itp.
i tego można być pewnym jeśli się ma uszy...
:)

A gdzie Coroner?

A gdzie Protector?

Chciałem edytować ale "ReplyEditValidator.cant.edit.reply". Wracając do tematu: na siniaki chrystusa gdzie jest Sepultura?

Tak jak Metallica przestała dla mnie istnieć z chwilą nagrania "czarnego albumu", tak i Sepultura rozpadła się z chwilą, gdy nagrała Chaos AD.

PRAWDA jest taka, że - MEGADETH już dawno prześcignął Metę o lata świetlne w napier.dalaniu dzikich thrashowych dźwięków!

Dodam do tego jeszcze FAKT, iż Meta NIE ROBI NIC INNEGO poza ODCINANIEM KUPONÓW a tacy Klasycy jak:
* Ozzy Osbourne
* Megadeth
* Venom
* Motorhead
* Morbid Angel
* Black Sabbath
* Obituary
* Kat & Roman Kostrzewski
* Body Count
* Machine Head
* Desultory
* Mech
* Sepultura
* Wayne Static
* Terror
* Terrorizer
* Fear Factory i wielu innych... nadal napieprzają swoje łojące dupska
metalowe dźwięki to na koncertach, tudzież na nowych płytach które wyszły lub powstają aktualnie w studio!

o kurde, nie wiedziałem, że w jednym poście można napisać aż tyle o gównie.
co rozumiesz pod pojęciem klasyku?