Choć dziś może wywoływać nieco mieszane uczucia i miejscami jest komiczny to jest kawałkiem dobrego westernu o walkach ze "złymi" indianami .Jak na produkcje z 1940roku to film jest przygotowany z rozmachem i dla prawdziwego fana filmów o zdobywaniu dzikiego zachodu i o pierwszych osadnikach to pozycja obowiązkowa.Dla ciekawostki posiadam ten film na VHS I jego drugim tytułem jest "Szlak północno-zachodni".Myślę że powinien byc on także dopisany do pierwszego tytułu.