Tych bohaterów nie da się lubić, oni nie wzbudzają żadnej sympatii. Głównej bohaterce brak konsekwentnego myślenia, każda jej kolejna decyzja to zażenowanie widza, a przynajmniej w moim wypadku. To żaden wielki spoiler, ale w pewnym momencie ona mówi, że jest głupia, dobrze, że chociaż tego jest świadoma. Ile ona w ogóle ma lat w filmie? Ona jest taka niedojrzała czy to kwestia charakteru? Kumpel od cierpienia jest kumplem beznadziejnym, tragicznym... Ja to w ogóle odniosłam wrażenie, że film pokazuje mnóstwo niemoralnych decyzji i je bagatelizuje, że to nic takiego i zdarza się każdemu. Nastolatki mogą wynieść z tego filmu naprawdę złą lekcję. Generalnie żenada. Współczuję każdemu, kto prowadzi się podobnie jak bohaterowie, no chyba, że ktoś nie ma sumienia i nie dba o nic, to faktycznie nic mu to chyba nie robi.
Może nie potrafisz utożsamić się z główną bohaterką dlatego, że nie doświadczyłaś w pewnym momencie w swoim życiu, jak to jest czuć się naprawdę zagubionym, jednocześnie myśląc o sobie, że w tym wieku powinnaś czuć się spokojnie ze sobą, a w twojej głowie zaczął panować chaos. Łatwo przychodzi wszystko bagatelizować, kiedy prowadzi się konflikt wewnętrzny.